czwartek, 2 sierpnia 2012

Na motywach Goethego, lecz o wiele lepsze...


Autor: Ulrich Plenzdrorf
Tytuł: Nowe Cierpienia młodego W.
Tytuł oryginału: Die Neuen Leiden Des Jungen W
Wydawca: Wydawnictwo Poznańskie
Rok wydania: 1974
Tłumaczenie: Janusz Sikorski
ISBN: brak
Stron: 100

Nigdy nie lubiłem romantycznej powieści Johanna Wolfganga Goethego... Wyżej wymieniony tytuł, jest praktycznie w całości oparty na tekście "Cierpień młodego Wertera"... Stąd i taki tytuł owej mikropowieści, na podstawie której została wystawiona sztuka...

Tytułowym Młodym W jest nastoletni Edgar Wibeau - bohater, który ginie na pierwszej stronie, by jednocześnie stać się komentatorem i narratorem poczynań swojego ojca. Tymczasem ojciec Edgara próbuje ustalić co się działo z synem od momentu ucieczki z domu aż do dnia 24 grudnia (kiedy Edgar ginie)... Taka narracja wciąga... Dodatkowym smaczkiem są nagrania taśm magnetofonowych, które Edgar przesyłał swojemu przyjacielowi... W całość wplecione są fragmenty wyżej wspomnianych "Cierpień...", lecz Edgar W. o tym nie wie, gdyż książka, która znalazł w szalecie nie posiada okładki... Jednak bardzo łatwo rozpoznać, co to za dzieło...

Książkę czyta się niezwykle łatwo... Jest to krótki i treściwy utwór ukazujący problem antagonizmu między jednostką a społeczeństwem oraz problem nieszczęśliwej miłości... Ja ze swej strony gorąco polecam...

Ocena: 8/10

Zapraszam także na:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz