wtorek, 4 grudnia 2012

Doktor Lecter powraca


Autor: Thomas Harris
Tytuł: Hannibal
Tytuł oryginału: Hannibal
Wydawca: Amber
Rok wydania: 1999
Tłumaczenie: Jerzy Kozłowski
ISBN: 83-7245-202-4
Stron: 320

Ostatnia część trylogii, a nawet tetralogii o doktorze Hannibalu Lecterze. Tę książkę czytałem jako drugą zaraz po sławetnym i mistrzowskim "Milczeniu owiec".
I właśnie lektura "Milczenia owiec" ma kolosalny wpływ na ocenę kolejnych części powieści Thomasa Harrisa. "Milczenie owiec" jest niedoścignionym wzorem. Trzeba powiedzieć, że ta część bardzo odstaje i już pisze dlaczego.

Po pierwsze Hannibal Lecter wychodzi bezpośrednio na pierwszy plan i staje się głównym bohaterem. Clarice Starling zostaje zepchnięta na margines powieści, co niestety smuci. Po trzecie dochodzą nowi bohaterowi, ale nie są oni zbyt przekonywujący. Jedną z nich jest Mason Verger (pragnący zemsty) oraz wynajęty przez niego włoski policjant Rinaldo Pazzi. Ponadto książce brakuje napięcia i klimatu, który czuło się podczas lektury poprzedniej części.

Co do akcji to Lecter wrócił do Europy i żyje sobie od siedmiu lat w słonecznej Florencji, gdzie pracuje jako kustosz muzeum i w tej roli odnajduje się doskonale. Jego siła spokoju pozwala mu na przechytrzenie każdego. Wysublimowana miłość do sztuki nie ugasiła w nim zapału do mordowania, które jak zwykle robi z chirurgiczną precyzją.

To on ponownie nawiązuje kontakt z Clarice, by pomóc jej w karierze, która utknęła, a ona żyje tylko dawnymi sukcesami, które odniosła dzięki pomocy Lectera.

Ich drogi ponownie przecinają, lecz ich śladem podążają wynajęci przez Vergera ludzie. Jak zakończy się ta historia dowiecie się, gdy przeczytacie książkę. We mnie pozostawiła spory niedosyt. Brakowało napięcia w tym wszystkim a do tego niektóre pomysły Harrisa były wręcz niesmaczne i takie nijakie.

Książkę mimo wszystko polecam, wszystkim tym którzy już zaczęli przygodę z Lecterem. Jednakże trudno doszukać się tutaj klimatu "Milczenia" a znaleźć można prostą brutalność.

Ocena: 7/10

Zapraszam także na:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz