poniedziałek, 7 kwietnia 2014

Ponowne poszukiwanie drogi do domu


Autorzy: Przemysław Żuchowski
Tytuł: Droga do domu. Księga II
Tytuł oryginału: j/w
Wydawca: Ad-Rem
Rok wydania: 2013
Tłumaczenie: brak
ISBN: 9788364313196
  Stron: 296
 
  Na początku chciałbym podziękować Przemysławowi Żuchowskiemu za udostępnienie egzemplarza do recenzji oraz za bardzo osobistą dedykację.
 
  Ponownie dane mi było wejść do świata Walona oraz jego przyjaciół, wilków, a także wrogów. Kim są Ci ostatni za chwilę się dowiedzie. Tym czasem od zakończenia pierwszej księgi mija pół roku. Walon wraca do swojej nowej, odbudowanej chaty na Garbie. Jednak po raz kolejny w książce nie chodzi o taki dom (czyli cztery ściany i dach).

  W czasie nieobecności Walona we wiosce także wiele się zmieniło. Ludzie przestali polować oraz kłusować. Stali się dla siebie bardziej bliscy i trudniej wejść w ich środowisko komuś z zewnątrz. Sam Walon także się zmienił, akceptując zachodzące we wsi zmiany oraz rozrastająca się hutę szkła, która daje ludziom pracę oraz nieco wyższy poziom życia.

  Oprócz starych znajomych pojawiają się nowe postacie, które zaburzają spokojne życie mieszkańców wsi, a także powodując zagrożenia dla ich zdrowia, a nawet życia. Pod tym względem książka jest bardziej tajemnicza, zawiera wątki kryminalne. Nie mniej jednak nie brakuje w książki wątków magicznych, z których znana była Księga I Drogi do domu.

  Książkę czyta się jak zwykle szybko. Akcja wciąga i nie pozwala się oderwać od lektury. Do tego dochodzą przepiękne opisy przyrody Gór Izerskich, Karkonoszy oraz wielu innych miejsc, których nie sposób wymienić. I jak zwykle w książce występują uwielbiane przeze mnie wilki: Prok i Arma, chociaż w mniejszym stopniu niż poprzednio, co mnie bardzo smuci.

  Oczywiście chciałbym Wam wszystkim polecić II Księgę Drogi do domu. Mimo swoich wad, ma sporo zalet i ostatecznie jest ona jeszcze lepsza niż część I. Więc raz jeszcze zdecydowanie polecam i zapraszam ponownie do świata Walona i jego przyjaciół.

Ocena: 10/10

Zapraszam także na:
 

1 komentarz:

  1. Bardzo podobną okładkę ma "Krętka blada" Chmielewskiej. Zadziwiająco podobną....

    OdpowiedzUsuń