Autor: Stephen King
Tytuł: Colorado Kid
Tytuł oryginału: The Colorado Kid
Wydawca: Prószyński i S-ka
Rok wydania: 2005
Tłumaczenie: Maciejka Mazan
ISBN: 978-83-7469-082-9
Stron: 120
Aż trudno uwierzyć, że książka napisana przez Stephena Kinga może mieć tak mało stron. W porównaniu do jego wielkich dzieł takich jak Bastion czy To przedstawiona pozycja prezentuje się jako nowelka, czyli niezwykle mizernie.
Znając warsztat pisarski pana Kinga to 120 stron nie pozwala na jakąkolwiek akcje czy stworzenie klimatu, chociaż zaczątki tego drugiego się pojawiają.
Bohaterami tej krótkiej przypowiastki są dwaj dziennikarze starej daty oraz młoda praktykantka dopiero, co zaczynająca przygodę z dziennikarstwem. Dwaj dziwacy (bo tak należy nazwać tych starszych panów) przekazują młodej dziewczynie historie pewnego człowieka znalezionego martwego na plaży. Śmierci o tyle tajemniczej, że mężczyzna pochodził z Kolorado, a znaleziony został na wschodnim wybrzeżu.
Przedstawione śledztwo mnoży znaki zapytania, na które brak jednoznacznej odpowiedzi. Książka wciąga, można wyczuć lekki kingowski klimat, ale za bardzo się urywa, pozostawiając czytelnika praktycznie z niczym.
Po książce widać, że pisana pod zamówienie, co niestety wpływa na jej odbiór. Zagorzali fani Kinga powinni jednak się z nią zmierzyć i sami sobie wyrobić opinie. We mnie pozostawiła spory niedosyt.
Ocena: 4/10
Zapraszam także na:
Jeżeli będzie okazja pewnie będę chciała ją przeczytać - tak dla porównania :)
OdpowiedzUsuń