Autor: Valerie Tasso
Tytuł: Dziennik nimfomanki
Tytuł oryginału: Diario de una ninfomana
Wydawca: Świat Książki
Rok wydania: 2003
Tłumaczenie: Katarzyna Adamska
ISBN: 978-83-2471-00-89
Stron: 270
Lektura nie należy do ciężkich, ale sama autorka nie twierdzi, że taka miała być... To nie jest też coś w rodzaju spowiedzi...
Czyta się całkiem szybko... Jeśli ktoś szuka literatury erotycznej oraz wielkich orgii na stronach książki to tutaj tego nie znajdzie... Oczywiście Valerie opisuje jak kocha się z mężczyznami, ale nie jest to opisywane z każdym malutkim detalem...
Mnie osobiście uderza poruszony pewien bardzo poważny problem, a przez wielu nie poruszany, a szkoda... Chodzi mi o to jak kobiety w imię "miłości" pozwalają się traktować jak ścierkę, szmatę i dają nabierają się na czułe słówka, gesty... Denerwuje mnie taka głupota i naiwność, że on mnie kocha po czym facet ją np. bije, oczywiście dla jej dobra... Nie rozumiem i nigdy nie zrozumiem takiej postawy...
Wracając do oceny książki nie jest ona zła, ale nie jest górnolotna... Jednak mimo wszystko warto do niej zajrzeć a potem bez sentymentów się rozstać po ostatniej stronie...
Czyta się całkiem szybko... Jeśli ktoś szuka literatury erotycznej oraz wielkich orgii na stronach książki to tutaj tego nie znajdzie... Oczywiście Valerie opisuje jak kocha się z mężczyznami, ale nie jest to opisywane z każdym malutkim detalem...
Mnie osobiście uderza poruszony pewien bardzo poważny problem, a przez wielu nie poruszany, a szkoda... Chodzi mi o to jak kobiety w imię "miłości" pozwalają się traktować jak ścierkę, szmatę i dają nabierają się na czułe słówka, gesty... Denerwuje mnie taka głupota i naiwność, że on mnie kocha po czym facet ją np. bije, oczywiście dla jej dobra... Nie rozumiem i nigdy nie zrozumiem takiej postawy...
Wracając do oceny książki nie jest ona zła, ale nie jest górnolotna... Jednak mimo wszystko warto do niej zajrzeć a potem bez sentymentów się rozstać po ostatniej stronie...
Ocena: 7/10
Zapraszam także na:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz