sobota, 30 czerwca 2012

Miłość niejedno ma imię...

 
 Autor: Paulo Coelho
Tytuł: Zahir
Tytuł oryginału: O Zahir
Wydawca: Drzewo Babel
Rok wydania: 2005
Tłumaczenie: Zuzanna Bułat Silva
ISBN: 83-918441-9-6
Stron: 272
 
Zahir w języku arabskim znaczy: widoczny, obecny, niemogący ujść uwagi. Może to być istota lub przedmiot. Gdy napotkamy go na swej drodze zajmuje stopniowo cały nasz umysł, aż do momentu, kiedy nie jesteśmy już w stanie myśleć o niczym innym. Może to być postrzegane jako oznaka świętości lub szaleństwa (według Jorge Luisa Borgese).

I właśnie z czymś takim mamy tutaj do czynienia... Tytułowym Zahirem staje się Ester, żona pisarza i zarazem narratora powieści... W powieści możemy znaleźć kilka wątków autobiograficznych samego Paulo Coelho...

Ester pewnego dnia znika z życia bohatera książki... Ten z początku wydaje się być wyzwolony od małżeństwa, od kobiety z którą spędził blisko 10 lat życia. Jednakże pozostawia to ślad w jego psychice... Jest bardzo przygnębiony i z biegiem czasu goją się rany zadane przez żonę... Lecz później myśli o żonie wracają ze zdwojoną siłą...

Myśli Bohatera są całkowicie zaprzątnięte przez Ester, która jest gdzieś daleko, a może całkiem blisko... Nie ma pojęcia, gdzie jest i co robi, a to doprowadza go na skraj załamania...

Wszelkie próby działania spełzają na niczym... Dopiero poznanie Michaiła (pewnego kazachskiego tłumacza) pozwala mu walczyć z Zahirem...

Ale czy uda mu się zwyciężyć i jaki będzie finał tej moralizatorskiej książki, dowiecie się gdy ją przeczytacie...

Ja ze swej strony oczywiście polecam...
Ocena: 7/10
 
Zapraszam także na:

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz