Autor: Justyna Szymańska
Tytuł: Nie ma innej opcji
Tytuł: Nie ma innej opcji
Tytuł oryginału: j/w
Wydawca: Prozami
Rok wydania: 2012
Tłumaczenie: brak
ISBN: 978-83-93284-16-0
Stron: 294
Jak to dobrze, że nigdzie nie jest powiedziane, ani napisane, że literatura kobieca jest przeznaczona tylko i wyłącznie dla kobiet... Ja sam do niedawna w to nie wierzyłem, ale dzięki Wydawnictwu Prozami oraz powieści Justyny Szymańskiej "Nie ma innej opcji" odkryłem tą prawdę...
Powiem szczerze, że jest to pierwsza typowa powieść kobieca, przeczytana przeze mnie i wcale nie żałuję, że tego dokonałem... Powiem szczerze jestem zadowolony, że udało odkryć ten nurt w literaturze... Oczywiście nie zostanę zagorzałym fanem literatury kobiecej, jednakże od czasu do czasu sięgnę po taką książkę by zobaczyć poglądy kobiet na temat kobiet...
W przypadku tej książki mamy do czynienia z trzema kobietami (Alina, Jolka i Monika), które różni bardzo wiele, ale łączy jedno pragnienie: zmiana swojego życia... Każda z pań postawiła przez sobą zadanie, które w taki czy inny sposób próbuje osiągnąć... Alina chcę się wyrwać z okowów własnego domu, Jolka chcę otworzyć własną firmę, natomiast Monika pragnie miłości i bliskości mężczyzny...
Zadanie z pozoru banalne wcale takie nie jest... Zawsze na drodze stoi wiele przeszkód, a wśród nich ta najważniejsza i najtrudniejsza do pokonania: sobą samą... Łatwo się domyślić, że droga do sukcesu nie będzie usłana różami, ale przecież wiemy, że nigdy nie jest...
Przedstawiona książka jest książką dla tych, którzy przestali w siebie wierzyć oraz dla innych negatywnie nastawionych do świata... Nie jest to jednak poradnik jak żyć, więc Ci nieuleczalni optymiści (do których ja się także zaliczam) znajdą coś dla siebie... Dzięki niej umocnią się w wierze, że to co robią każdego dnia jest jak najbardziej słuszne...
Powiem, że książka przypadła mi do gustu i szczerze pragnę ją polecić i raz jeszcze podziękować Wydawnictwu Prozami za wskazanie nowej drogi w literaturze...
Ocena: 7/10
Powiem szczerze, że jest to pierwsza typowa powieść kobieca, przeczytana przeze mnie i wcale nie żałuję, że tego dokonałem... Powiem szczerze jestem zadowolony, że udało odkryć ten nurt w literaturze... Oczywiście nie zostanę zagorzałym fanem literatury kobiecej, jednakże od czasu do czasu sięgnę po taką książkę by zobaczyć poglądy kobiet na temat kobiet...
W przypadku tej książki mamy do czynienia z trzema kobietami (Alina, Jolka i Monika), które różni bardzo wiele, ale łączy jedno pragnienie: zmiana swojego życia... Każda z pań postawiła przez sobą zadanie, które w taki czy inny sposób próbuje osiągnąć... Alina chcę się wyrwać z okowów własnego domu, Jolka chcę otworzyć własną firmę, natomiast Monika pragnie miłości i bliskości mężczyzny...
Zadanie z pozoru banalne wcale takie nie jest... Zawsze na drodze stoi wiele przeszkód, a wśród nich ta najważniejsza i najtrudniejsza do pokonania: sobą samą... Łatwo się domyślić, że droga do sukcesu nie będzie usłana różami, ale przecież wiemy, że nigdy nie jest...
Przedstawiona książka jest książką dla tych, którzy przestali w siebie wierzyć oraz dla innych negatywnie nastawionych do świata... Nie jest to jednak poradnik jak żyć, więc Ci nieuleczalni optymiści (do których ja się także zaliczam) znajdą coś dla siebie... Dzięki niej umocnią się w wierze, że to co robią każdego dnia jest jak najbardziej słuszne...
Powiem, że książka przypadła mi do gustu i szczerze pragnę ją polecić i raz jeszcze podziękować Wydawnictwu Prozami za wskazanie nowej drogi w literaturze...
Ocena: 7/10
Zapraszam także na:
Literatura kobieca to obszerna kategoria, chociaż wielu traktuje ją jako coś gorszego. Ciekawa recenzja :)
OdpowiedzUsuńhmm...nawet nie wiesz jak żałuję, że nie potrafię powstrzymać się od czytania blogów książkowych. A to dlatego, że taka recenzje jak Twoja powodują, że moja lista książek do przeczytania wciąż rośnie...
OdpowiedzUsuń