Jak wszyscy wiecie w ubiegłym tygodniu w
dniach 26-29 października 2017 odbywały się 21 Międzynarodowe Targi Książki w
Krakowie, na których mieliśmy przyjemność być przez wszystkie targowe dni.
W czwartek jechaliśmy z domu i mimo, że
wyjechaliśmy w taki sposób, by spokojnie dojechać pod Expo, to zaskoczyły nas
ogromne korki już w samym Krakowie. Na samych Targach także było sporo ludzi i
to o wiele więcej niż podczas tych samych dni w latach poprzednich.
Mimo większej liczby osób było bardzo
spokojnie i można było sobie obejść obie hale targowe, przywitać się ze
znajomymi osobami, zostawić książki dla bibliotek, w ramach akcji Drugie życie
książki. Jednak pierwsze, co przykuło naszą uwagę to plakaty Wydawnictwa
Alegoria, na których widniały najnowsze patronaty Kasi:
Jak wiecie w czwartek nie
ma wiele spotkań, a jeśli są, to są to spotkania dla dzieci. Wyjątkiem było
spotkanie z panią Anną Szepielak, które miało miejsce właśnie w czwartek.
Dzięki temu mogliśmy sobie spokojnie porozmawiać z panią Anią (pochodzącą z
Tarnowa), z którą zawsze spotykamy się w Krakowie, o ile pani Ania jest na
Targach.
Dzięki temu że był mniejszy ruch to można było spotkać się z różnymi
ludźmi, którzy nie przychodzą w inne dni, a do tego grona zaliczyć można Martę
Kowal wraz z mężem, Bernadettę i Bartłomieja Leszczyńskich oraz przechadzające
się po targowych korytarzach Ewę Landowską i Edytę Dufaj:
Oczywiście nie mogło nas zabraknąć na stoisku wortalu Granice.pl, gdzie
zwykle odbywały się manewry targowe (jednak nie w tym roku). Dzięki temu
mogliśmy bezstresowo porozmawiać z Sławomirem Krempą (szefem portalu). Nieopodal
spotkaliśmy też blogerkę Sardegnę, która w czwartek pojawiła się służbowo:
Także już w czwartek na Targach pojawiła się Magdalena Witkiewicz, z
którą można było porozmawiać, pośmiać się, i nie było do niej kolejek ;) (w
następnych dniach już ta sztuka się nie powiodła):
Jak już nadmienialiśmy na początku czwartek nie obfitował w zbyt dużą
liczbę autorów. Dlatego też mogliśmy odwiedzić pana Maurycego Polaskiego z
Kabaretu pod Wywrigroszem. Na miejscu zdobyliśmy autograf i pamiątkowe zdjęcie:
Podobnie, korzystając z mniejszej liczby uczestników zajrzeliśmy także
do Ojca Leona Knabita, który podpisał nam 3 książki i jak zwykle był bardzo
rozmowny. Porozmawialiśmy także z Jackiem Zelkiem współautorem ostatniej
książki „Nikt nie jest byle jaki”.
Co do piątku to już zaczęło się dziać o wiele, wiele więcej. Pojawiło
się więcej osób oraz pierwsi autorzy, pierwsze wielkie kolejki, ale po kolei.
Dzień zaczęliśmy spokojnie (pierwszy punkt programu mieliśmy o 12.00) i
mogliśmy przez dwie godziny pochodzić po targowych alejkach. Dzięki temu
spotkaliśmy się z Krzysztofem Spadło, autorem pięciu części składających się na
cykl Skazaniec. Kupiliśmy 3 z nich i nie mogło odbyć się bez autografów,
dedykacji, zdjęcia. Jako, że był piątek rano to załapaliśmy się na pyszną kawę
i dłuższą rozmowę.
W czasie dalszych wędrówek złapaliśmy pana Michała Probierza:
W końcu przyszedł czas na pierwszy punkt programu, a mianowicie
spotkanie z Magdaleną Witkiewicz na stoisku Wydawnictwa Od deski do deski. Jak
już nadmienialiśmy bez kolejek się nie obeszło, co widać poniżej i ten tłumek
wokół pisarki.
Korzystając, że u „siebie” pojawił się Tomasz Sekielski to przekazaliśmy
mu do podpisania 3 książki (Trylogię „Sejf”). Oczywiście Tomasz napisał nam
piękne dedykacje w tychże książkach. Nie mogło także zabraknąć pamiątkowych zdjęć:
W różnych kolejkach spotykaliśmy różnych znajomych blogerów, a
najczęściej Wiolettę Sadowską (Subiektywnie o Książkach), która była ubrana w
swoją znaną w całej blogosferze książkową sukienkę:
Korzystając z wolnego (aż do godziny 15.00) znów ruszyliśmy na długie
spacery po targowych alejkach, spotykając znajomych: Przemka Garczyńskiego oraz
w czasie przerwy na posiłek Martę Bajor (de domo Kurczyk):
Popołudnie czyli czas od godziny 15.00 było nieco bardziej intensywne. W drugiej części dnia ruszyliśmy na spotkanie z Asią Szarańską, która podpisywała swoją najnowszą książkę „Cztery płatki śniegu”. Tutaj już pojawiło się także sporo osób:
Po Asi przyszedł czas na spotkanie z panią Moniką Sławecką, która
skorzystała z zaproszenia Wydawnictwa Od deski do deski:
Piątek popołudniu to także nieformalne spacery dobrze znanych nam
autorek. W tłumie spotkaliśmy się z Edytą Świętek oraz Kasią Misiołek:
Następny punkt programu to spotkanie z autorem i blogerem Przemysławem
Garczyńskim (autor książki „Kelner” oraz założyciel bloga 3telnik). Tutaj także
było sporo znajomych osób, bo wszyscy znają Przemka:
Nie mogło nas zabraknąć także u Garbrysii Gargaś, która podpisywała swoją
najnowszą powieść świąteczną „Wieczór taki jak ten”, wydaną w Wydawnictwie
Czwarta Strona:
W piątek popołudniu obecny na Targach był także Muniek Staszczyk, do
którego ustawiła się spora kolejka. Nam jednak udało się zdobyć autograf i to
pamiątkowe zdjęcie:
Przedostatnim punktem programu było spotkanie z panem Andriejem
Kurkowem, autorem „Dziennika ukraińskiego. Notatki z serca protestu”.
Jak wspominaliśmy wcześniej w piątek była pierwsza ogromna kolejka,
która prowadziła do pana Nicholasa Sparksa. W pewnej chwili prawie zablokowała
ona przejście między halami Dunaj i Wisła. Nam jednak udało się pod sam koniec
spotkania dostać się do autora, czego efekt można zobaczyć tutaj:
Później znów było spokojnie i ponownie ruszyliśmy na ostatni tego dnia spacer.
Poszliśmy do zaprzyjaźnionego wydawcy Michała Alenowicza, szefa Wydawnictwa
Wiatr od morza. Porozmawialiśmy sobie i zrobiliśmy te zdjęcia:
I właśnie w taki sposób spędziliśmy pierwsze dwa dni Targów, już
niebawem napiszemy, co robiliśmy w sobotę i niedzielę. Tam dopiero się działo.
Zapraszam.
Super było was znowu zobaczyć :) Do następnego razu :)
OdpowiedzUsuńWiolu Was też :)
Usuń